„Domofon” – Zygmunt Miłoszewski

Julia Stecyk

maxresdefault

Przedmiotem recenzji jest książka autorstwa Zygmunta Miłoszewskiego pt. Domofon. Mimo zamiłowania jakim darzę literaturę grozy i kryminalną o autorze usłyszałam stosunkowo niedawno, otrzymując wcześniej wymienioną książkę jako prezent. Początkowo nie byłam przekonana co do walorów tego dzieła. Odstraszało mnie już samo motto – fragment Lśnienia S. King’a, bo jak inaczej mogłaby zaczynać się przeciętna, niewyróżniająca się powieść grozy, jak nie zachętą wykonaną przez mistrza horroru? Jednak czytając ogrom pozytywnych opinii, o tym jak i innych działach tego autora postanowiłam spróbować.

Główni bohaterowie książki to 18-letni Kamil, dziennikarz Wiktor oraz młode małżeństwo wprowadzające się do jednego z warszawskich wieżowców. Wybrany przez nich blok nie jest najszczęśliwszym trafem. Mają szansę się o tym przekonać tuż po przekroczeniu progu budynku. Mieszkańcy staną przed trudnym zadaniem jakim jest wydostanie się z wieżowca, w którym zostali uwięzieni. Czytając książkę możemy przekonać się jak wielu z nich będzie walczyło o wolność, jakie podejmą próby i którzy z nich im sprostają.

Akcja książki ma mocne wejście, zaczyna się od makabrycznej śmierci i wydawałoby się, że ciężko będzie to przebić i zaskakiwać czytelnika do końca, jednak autor zadbał o to by czytelnik się nie nudził. Sprawia, że odróżnienie postaci pozytywnych od negatywnych staje się prawie niemożliwe, a ujawnienie ich ostatecznego charakteru zostawia na ostatnie strony powieści.

Zaczynając czytanie prologu, można odnieść wrażenie, że właściwie czyta się epilog. Już w pierwszym akapicie zdradzone zostają motywy, przyczyny działań i zachowań bohaterów książki. Tak samo pierwsze rozdziały pisane są stylem przypominającym charakter pisania Stephena King’a, co nie zachwyca, bo w końcu czytamy utwór kogoś zupełnie innego. Jednak wszystko to okazuje się tylko zgrabnym zabiegiem stylistycznym wprowadzającym do naprawdę dobrej książki. Autor używa, dwóch rodzajów narracji, a także wchodzi w elementy dramatu, co nadaje dynamikę akcji, zatapia się całkowicie w swojej własnej, znakomitej technice, a ujawnione rozwiązania rozbudzają ciekawość i powodują błądzenie we własnych domysłach co do efektów działań bohaterów.

Podsumowując, książka o zastanawiającym tytule Domofon autorstwa Zygmunta Miłoszewskiego to naprawdę dobra powieść. Fabuła skłania czytelnika do przemyśleń na temat ludzkich słabości i lęków. Polecam ją wszystkim fanom literatury grozy z nutą fantastyki. Żaden z czytelników nie powinien się rozczarować tym utworem, gdyż wykorzystuje wiele ciekawych rozwiązań stylistycznych oraz nietuzinkowych motywów.

Julia Stecyk poleca książki:

  1. Domofon, Z. Miłoszewski – fantastyczna lektura dla fanów powieści grozy, bardzo wciągająca i nieprzewidywalna.
  2. Widząca, O. Gromyko – książka o lekkiej wciągającej fabule z ciekawym przedstawieniem świata zwierząt.
  3. Metro 2033, D. Głuchowski – treść książki porusza różne emocje i skłania do przemyśleń.
  4. Klinika Śmierci, H. Coben – książka, mimo iż jest thrillerem porusza tematy nadal będące tabu, ponadto zaskakujące rozwiązanie akcji.
  5. Kod Leonarda da Vinci, D. Brown – wciągająca powieść kryminalna o wielu zwrotach akcji.